czwartek, 9 sierpnia 2012

Brzmienie


     Zespół, w skład którego wchodzi sześciu wyjątkowych ludzi, tworzy muzykę łączącą w sobie gatunki dancehall, reggae, hip-hop – w ich utworach słyszymy pełne energii latynoskie rytmy, fragmenty rapowane oraz relaksujące wibracje reggae.
Różne pochodzenie muzyków znajduje swe odzwierciedlenie w języku wykonywanych piosenek. Nie ograniczają się do jednego języka, ale rapują i śpiewają po niemiecku, angielsku, hiszpańsku oraz w slangu jamajskim – patois. W piosence „Back to our roots” Johnny Strange śpiewa również w Suahili.
     W swoich tekstach poruszają ważne tematy, jakimi są np. treści polityczne czy problemy społeczne, ale stawiają także na zabawę, co pokazują w bardziej imprezowych kawałkach (chociażby „Partybus”).
     Ich piosenki, ich „dorobek muzyczny” jest bardzo zróżnicowany. Grają razem już jakiś czas i są tylko ludźmi. A ludzie na przestrzeni czasu zmieniają się – dorastają, zdobywają nowe doświadczenia, szukają wrażeń, chcą eksperymentować, zaczynają lubić nowe rzeczy. Nic więc dziwnego, że i Culcha Candela zmieniła nieco swój styl. Ich piosenki zaczęły zahaczać o pop, pojawiły się elementy muzyki elektronicznej oraz house. Najnowsza płyta Flätrate to składanka przeważnie niemieckojęzyczna, a teksty bardziej skoncentrowane na rozrywce i zabawie, a mniej na krytyce świata.
     Wśród twórczości Culcha Candeli każdy znajdzie coś dla siebie – czy to nutę, która wpadnie w ucho, czy tematykę, która zainteresuje, poruszy.
     Culcha Candela to niezwykły zespół - to sześciu ludzi, to sześć różnych osobowości, to sześć różnych spojrzeń na świat i otaczającą nas rzeczywistość. Każdy z muzyków wnosi do grupy coś niepowtarzalnego, jakąś część siebie. Warto docenić ich pracę, wkład i zaangażowanie. Warto wsłuchać się w te rytmy i dać się wciągnąć w tę kulturę.
Ja spróbowałam i nie żałuję. Serdecznie polecam.
Rosia483

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz